środa, 28 stycznia 2015


     Ostatnio zastanawiałam się, jak można nie lubić książek?! Nie wiem jak ludzie mogą nie czytać... Osobiście myślę, że po prostu nie można trafić na historię, w którą nie można się chociaż trochę wgłębić. Ani trochę nie podobała mi się „Pozłacana rybka”, ale była lekturą i stwierdziłam, że dam jej szanse. Okazało się, że nie wkręciłam się w nią ani trochę - jak dla mnie bohaterka jest ofiarą losu... No cóż przeczytałam i płakałam chociaż jej nie polubiłam. Nie wiem czy jestem dziwna, ale jeżeli kocham się w postaciach z książek to płakanie na nie najlepszej książce nie wydaje się takie straszne J
     A Wy czytaliście „Pozłacaną rybkę” i jak tak czy się wam podobała?

środa, 21 stycznia 2015


     Czasami nie wiem jak można nie mieć czasu na książki. Czasami w „kryzysowych momentach” czytam 10 książek. Do wyboru do koloru... Jaki mam nastrój taką książkę wybieram. Ale największym przekleństwem jest dla mnie empik... Po prostu nie potrafię przejść obojętnie koło sklepu, w którym jest taaaaak dużo książek. Wiem, że nie powinnam już nic kupować bo i tak prawie całe kieszonkowe wydałam już na arcydzieła ludzi, którzy zabijają moich ulubionych bohaterów, więc mówię sobie „ Justyna przecież nie musisz nic od razu kupować, po prostu wejdź”. Oczywiście wychodzę bez pieniędzy ale szczęśliwa jak nigdy. Wracam do domu i zaczynam kolejną... Nikt mi nie powie jak mam żyć, a ja żyje dość dobrze jak czytam 6 książek jednocześnie :D
     Pomyślałam, że może będę pisać jakie mam nowe nabytki i jakie teraz historie czytam:
  • „Niezgodna” Veronica Roth
  • „Ostatnie poświęcenie” Richelle Mead
  • „Dotyk Julii” Tahereh Mafi
  • „Endgame” James Frey
  • „Lekko stronniczy jeszcze więcej” Karol Paciorek i Włodek Markowicz
  • „Gniew” Zygmunt Miłoszewski

wtorek, 20 stycznia 2015

     Ostatnio czytałam trylogię "Niezgodna". Tak bardzo wkręciłam się w tą książkę, że przeczytałam ją w cztery dni i nie wiem czy znalazłaby się chociaż jedna minuta kiedy o niej nie myślałam. Nie będę spojlerować ale po prostu autorka dała mi w twarz... Naruszyła tę niewidzialną umowę pomiędzy autorem, a czytelnikiem, o której była mowa w "Gwiazd naszych wina". Do tego momentu nie mogę czytać żadnej książki, a minęły dwa tygodnie (dla mnie jest to duuuuże osiągnięcie). Autorka jest na mojej czarnej liście, ale wiem, że i tak będę musiała czytać jej inne książki bo jest świetna. Książkę polecam całym sercem, ale tylko wtedy gdy lubicie cierpieć. Nie, tak naprawdę powinnam się cieszyć, że nie jest tak jak zawsze. Szczęśliwe zakończenie, wszyscy żyli szczęśliwsi niż kiedykolwiek wcześniej. Tylko, że ja tak bardzo przyzwyczaiłam się do tej książki, wiedziałam, że zawsze jest, przeżywałam wszystko razem z bohaterami, a może nawet jako główna postać... 
     Książkę POLECAM! Daje jej ogromne TAK, może będzie nawet większe jak już się przemogę i ją dokończę :)

piątek, 16 stycznia 2015


          Na tym blogu mam zamiar pisać o książkach i nie tylko. Jest to moja w pewnym sensie pasja, nie mogę żyć bez książek. Mam nadzieję, że uda mi się przekazać wam tą miłość. Czasami będą się pojawiać recenzje, czasami będę po prostu mówić o książkach i moich przeżyciach z nimi związanych. Mam nadzieję, że będzie to interesujące i mało sztywne, bo kto chciałby czytać nudnego bloga? Postaram się dodawać posty regularnie i oczywiście ROZMAWIAĆ Z WAMI! Ten pomysł nie miał by sensu gdyby nie to, że mogę posłuchać opinii innych. Tylko czekam, aż blog się rozwinie i będę mogla mówić o książkach do osób dzielących moje zainteresowania!

MOLE KSIĄŻKOWE ŁĄCZMY SIĘ!